Najnowsze wpisy, strona 3


lis 03 2017 Bajer(n)
Komentarze: 2

"Uwielbiam Cię czytać" - to zachęcające do pisania ... 

Mam jeszcze godzinę, prezentacji nie chce mi się robić wybitnie ... - jak zwykle przegiąłem z ilością poprawek i jak zwykle poza mną nikt nie zobaczy o ile jest lepsza od poprzedniej ... a Matti jeszcze mi nie przysłała połowy rysunków - to nić przesle w nocy a ja obudzę się nad ranem i znowu wszystko będzie OK ... (poza notatkami dla studentow, ale to tez jak zwykle) ... 

Mnich z Tybetu bedzie mowic dzisiaj o szczesciu teraz (temat zmieniono "dla mnie" bo pierwotnie mial byc o mantrach a Patrycja powiedziala ze na mantry nie przyjde ... ) no to o szczesciu - pamietasz pytalas mnie ostatnio o to ... szczescie dzisiaj - Twoj smiech i ciepla japonska zupa i chwila oddechu ...

Często słysze w Twoim głosie rodzaj smutku lub melancholii ... zaprzeczasz jak pytam, ale wiem że jest cały świat o którym nie mowisz ("to ma jakies znaczenie?" )  Pewnie do Twojej tajemniczosci tez sie bede przyzwyczajac (uda mi sie?) ("Co robiłaś" "Byłam poza zasięgiem" :-) ) 

Gdzie jest granica między szacunkiem do prywatności a posiadaniem ? Ale fascynujące doświadczenia ... 

Mam jeszcze godzinę - to kilka(naście) slajdów co najmniej ... Do usłyszenia Kochana 

 

incogni : :
lis 01 2017 Za duma
Komentarze: 0

Dobry wieczór Kochana, 

Dzisiaj na ważnym dla mnie cmentarzu, przy dużym krzyżu zapaliłem znicz (takie drobne dziwactwa są łagodnie akceptowane ... ) i widziałem żółtą kurtkę i kuchnię pełną ziół, czułem ich zapach i oslepił mnie blask śniegu ... cierpiałem, zaszkliły mi się oczy ... byłem ...

[ przy okazji to kretyńskie musi być dla ludzi,którzy to czytają ... czasem mam obawę, co Ty sobie o mnie myślisz ... cóż, szczerość i otwartość, nic innego nie ma sensu ... ] 

Wcześniej, rano, na grobie taty ... widziałem Cię tak wyraźnie, ten dzień, gdy przedstawiałem Cię Mu ... nawet pogoda się zmieniła ... i taki delikatny zapach ... i ... TY ...

[no nieźle koleś, to co opisujesz to już schi na stówę ... ]

to niezwykły czas, to FORMA prześlizgująca się po granicy światów, to ... granica jak powierzchnia bańki mydlanej ... i tyle pytań, tyle radości i niepokoju ... i zakład, czy masz szansę wytrzymać dłużej niż 3 dni ... i pewność, że te 3 dni są tego warte ... i pytania ... dzieci, lokalizacja, pieprzony racjonalny umysł ... i znowu zapach, kształt, TY, magia ...

i płomyki setek zniczy ... i łuna w nocy ... i czas ... ukradziony temu światu ... i oczekiwanie na Ciebie TAM ... wciąż jeszcze TAM ... 

mam gotowe jakieś 25 % prezentacji i milion maili do odpowiedzenia ... na 95% zrobię jutro home office day ... dostępny od 8:15 do ok 15, chyba że jednak pojadę zwiedzać, wtedy dłużej - dam Ci znać ... moja ... 

Całuję ... 

incogni : :
lis 01 2017 Osłaniany w naszych dłoniach płomyk
Komentarze: 1

Dzien dobry Kochana, 

To paradoks - tesknie ogromnie nie slyszac Cie, tyle procesow sie dzieje o ktorych chcialbym z Toba rozmawiac ... a jednoczesnie czuje niezaprzeczalnie jak buduje sie, rosnie i umacnia nowe dla mnie, lecz niezaprzeczalnie piekne uczucie i Swiat, w ktorym jestes Kobieta ... 

No i wychodzimy powoli z pieknego, lecz bez-nadziejnego raczej cierpienia tekstow Halinki, a Twoje dlonie pisza teksty zupelnie juz inne ... (no dobra, nie czepiajmy sie Wioletty V. ;-) tak, wiem kto jeszcze spiewa ten tekst :-) )

Witam z radoscia kazdy dzien, ktory zbliza mnie do spotkania z Toba ...

Dzisiejszy dzien jest szczegolny. Wczoraj wieczorem myslalem, ze chcialbym zebys wiedziala, ze moja modlitwa dzisiaj obejmie tez Osoby Ci bliskie ... Twoja Babcie i Twojego Ukochanego ... jesli tylko nie bedzie Ci to przeszkadzac ... Jak dasz rade - napisz mi tu "tak" - jesli to jest OK, lub "nie" - jak czujesz, ze nie OK. JEsli nie dasz rady, lub nie przeczytasz tej notki, zaloze, ze modlitwa nie szkodzi raczej. 

Jutro zostaje chyba w domu - planowalem jechac w pa-gory poogladac potencjalne miejsca na lato, ale mam niezrobiona prezentacje a w weekend jestem w Monachium (dostepny zatem) 

Caluje Cie mocno ... i baaaaaaardzo tesknie 

incogni : :
paź 29 2017 Yin/YangQiaoMai
Komentarze: 6

Kiedy zamykam oczy Hun przytula sie do Krwi i swiadomosc przenosi sie ze swiata czasu do rzeczywistosci bez czasu ... w ktorej JESTES ... od tysiacleci, w wiecznym teraz i przez eony ... uwielbiam ta rzeczywistosc ... 

TAM moge Cie kochac i laczyc sie z Toba w nieskonczonym akcie tworzenia, trwajacym momencie polaczenia twórczej Idei/Nieba i przyjmujacej ja Materii/Ziemi ...

TU - wyrwane swiatu minuty i pelne nadziei oczekiwanie chociaz na pocalunek, chociaz na spotkanie ...

a jednak, powoli, drzac z leku i niepewnosci, w bolu ... mam wrazenie, ze widze FORME naciskajaca granice miedzy TAM i TU

widze wygiecie tej granicy, jeszcze tak delikatne jakby bylo zludzeniem ... ale nie jest ...

z usmiechem spiewam SLOWA i czekam ...

...

incogni : :
paź 28 2017 Po bandzie
Komentarze: 1

Dzien - dla swiata, noc - dla Ciebie ...

Zachwycam sie Toba, Twoim sladem w rzeczywistosci, wspomnieniem Twojego zapachu i smaku, Twoich miesistych ust i Twoich slonych lez, i oczu, i dloni, i piersi "kiedys sie przez nie zabije" kiedy zbiegasz po schodach w tym apartamencie, zeby odebrac telefon ... 

Zachwycam sie gwiazdami i ksiezycem i Toba w przestrzeni, w nieskonczonej Obecnosci wokol ... 

Zachwycam sie i ryzykuje ... szybko, szybciej, zanim przyjdzie, zanim wstanie zanim ... 

Zachwycam sie i marze.... o DOMU, o Tobie, o Zrozumieniu i Akceptacji ... o MILOSCI ...

Zachwycam sie i ... KOCHAM ... szalenie, bez sensu, wbrew, calkiem, kosmicznie, w spelnieniu, nadziei i wierze, w oczekiwaniu i ... zachwycie ... 

Dziekuje .... zapraszam... czekam ... snie ... 

incogni : :