Osłaniany w naszych dłoniach płomyk
Komentarze: 1
Dzien dobry Kochana,
To paradoks - tesknie ogromnie nie slyszac Cie, tyle procesow sie dzieje o ktorych chcialbym z Toba rozmawiac ... a jednoczesnie czuje niezaprzeczalnie jak buduje sie, rosnie i umacnia nowe dla mnie, lecz niezaprzeczalnie piekne uczucie i Swiat, w ktorym jestes Kobieta ...
No i wychodzimy powoli z pieknego, lecz bez-nadziejnego raczej cierpienia tekstow Halinki, a Twoje dlonie pisza teksty zupelnie juz inne ... (no dobra, nie czepiajmy sie Wioletty V. ;-) tak, wiem kto jeszcze spiewa ten tekst :-) )
Witam z radoscia kazdy dzien, ktory zbliza mnie do spotkania z Toba ...
Dzisiejszy dzien jest szczegolny. Wczoraj wieczorem myslalem, ze chcialbym zebys wiedziala, ze moja modlitwa dzisiaj obejmie tez Osoby Ci bliskie ... Twoja Babcie i Twojego Ukochanego ... jesli tylko nie bedzie Ci to przeszkadzac ... Jak dasz rade - napisz mi tu "tak" - jesli to jest OK, lub "nie" - jak czujesz, ze nie OK. JEsli nie dasz rady, lub nie przeczytasz tej notki, zaloze, ze modlitwa nie szkodzi raczej.
Jutro zostaje chyba w domu - planowalem jechac w pa-gory poogladac potencjalne miejsca na lato, ale mam niezrobiona prezentacje a w weekend jestem w Monachium (dostepny zatem)
Caluje Cie mocno ... i baaaaaaardzo tesknie
Dodaj komentarz