Dostępny ...
... kolejny wieczór, kolejna noc, kolejna wizyta w W. Kolejny raz dostępny ... kolejny raz bez wiedzy o Tobie ... nie wiem gdzie Ci zostawić całą masę fantów, nie wiem co robisz, gdzie jesteś ... nie wiem ...
przeprowadziłem dzisiaj 7 rozmów (2 panie odmówiły spotkania - uzyskały już pracę...) ... prowadziłem dzisiaj spotkania z odwagą i prowokując, zadając dziwne pytania, wybijając z rytmu ...
... z tyłu głowy miałem Twoje słowa, ale nie pasowały mi do większości kandydatek ... "twoja działalność nie będzie dla nich fascynująca..." kurczę, no nie wiem ... pewnie to moja patologia i odklejenie od rzeczywistości, ale mam takie przypuszczenie, że być może nie zatraciłem jeszcze potencjału do fascynowania ... w sumie troche mi chyba przykro, ze tak myslisz o tym co robie ...
... w sumie mam trzy kandydatki:
1) S - zdecydowanie spojrzalem na zone M zupelnie inaczej: profesjonalna, inteligentna, w dobrym kontakcie. Gdyby tylko chciala - ma u mnie prace
2) MM - niesamowita dziewczyna, "ciemna", ale mysle ze suczo-lojalna i przywiazana. Wedlug mnie ma zadatki na doskonala systentke "moja" - w roznych znaczeniach tego slowa ... ekscytujaca, "mroczna" i z tajemnica ... niestety podswiadomie wyczuwana przez kobiety i nielubiana ... fascynujaca. Gdybym mial czas, chetnie bym ja wychowal ... "Sekretarka" ;-) Mysle, ze to 0 albo 10, zajarana - poswieca sie cala, inaczej sie nudzi i wtedy jest nic :-) Stanowilaby interesujace wyzwanie.
3) EW - idealna biurwa ... rozsadny wybor, 6-7 / 10. Dobra po prostu. Ale chcialaby byc terapeutka (podobnie zresztaj ak Twoja BB). JEdyna mozliwosc wspolpracy jaka widze - 2-3 lata przejscia od asystentki do dietetyczki
chcialbym z Toba rozmawiac. chcialbym z Toba jutro isc na spacer z psem ... chcialbym Cie dzis w nocy poczuc ...
... ale k..... Cie i zycze zeby M przygotowal dla Ciebie satysfakcjonujacy, dobry, ciepy weekend ...
baw(cie) sie dobrze